Policjanci natychmiast pojechali do tej miejscowości. Jadąc tam zobaczyli stojący na drodze opisywany przez zgłaszającego ciągnik rolniczy marki Ursus C 360, w którym nikogo nie było. W pobliskiej trawie funkcjonariusze zobaczyli leżącego mężczyznę. Był on kompletnie pijany. Policjanci mieli ogromny problem, aby dowiedzieć się od niego czegokolwiek.
W trakcie dalszych czynności prowadzonych w tej sprawie policjanci zatrzymali dwie osoby podejrzane o kierowanie ciągnikiem w stanie nietrzeźwości. Jedną z nich był 22-mężczyzna znaleziony w trawie, a drugą jego 40-letni kolega. Żaden z nich nie przyznawał się do tego, by jechał ursusem. Po sprawdzeniu stanu trzeźwości okazało się, że każdy z nich ma ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Mieszkańcy piskiej gminy zostali zatrzymani przez policjantów w policyjnym areszcie.
Wyjaśniając okoliczności tego zdarzenia kryminalni ustalili, że dwaj zatrzymani mężczyźni dwie noce z rzędu włamywali się do warsztatu sąsiada, skąd kradli alkohol. Pierwszej nocy wynieśli trunki różnych marek wartości ponad 400 złotych. Kolejnej nocy wchodząc do warsztatu przez okienko ukradli alkohol wartości ponad 70 złotych wynosząc go w plecaku. Część pustych butelek po skradzionych trunkach policjanci znaleźli w śmietniku 22-letniego zatrzymanego.
Po wyjaśnieniu całej sprawy 22-latek usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem oraz zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości wbrew obowiązującemu zakazowi. Nie kwestionował swojej winy. Drugi z zatrzymanych usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem.
Mężczyznom grozi teraz kara nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: Policja Pisz
Twoja prywatność jest dla mnie ważna i ta strona nie rozsyła reklam:
Te zasady mogą ulec zmianie w dowolnym czasie i bez powiadomienia.
Niniejsze zasady i warunki zawierają zasady dotyczące publikowania komentarzy. Przesyłając komentarz, oświadczasz, że zgadzasz się z tymi zasadami:
Nieprzestrzeganie tych zasad może skutkować zakazem dalszego komentowania.
Niniejsze warunki mogą ulec zmianie w dowolnym czasie i bez powiadomienia.
Komentarze