Mieszkaniec Pisza próbował popełnić samobójstwo. W niedzielę,9 września przed godz. 23.00 policjanci piskiej prewencji zostali wezwali na interwencję do jednego z bloków na terenie miasta. Kobieta zgłosiła bowiem, że jej konkubent się awanturuje.
Patrol pojechał pod wskazany adres. Na miejscu okazało się, że sytuacja jest dużo poważniejsza niż się wydawało. Zgłaszająca powiedziała policjantom, że jej konkubent wyszedł już z domu i wszedł na dach bloku. Jest też pod znacznym działaniem alkoholu - informuje kom. Anna Szypczyńska, Oficer Prasowy Komendanta Policji KPP w Piszu.
Policjanci natychmiast przystąpili do działania. Ustalili między sobą, że jeden z nich zostanie na dole przed budynkiem i będzie próbował nawiązać dialog z 33 -latkiem. Drugi policjant w tym czasie spróbuje wejść na górę. Tak też zrobili.
Chcąc wejść na dach funkcjonariusz spotkał na swojej drodze przeszkodę w postaci zamkniętego włazu, którego nie mógł otworzyć. Najprawdopodobniej stał na nim 33-latek. Policjant postanowił nakłonić mężczyznę, by ten mu otworzył drzwiczki. Po długim stukaniu właz udało się otworzyć i wejść na dach. Mężczyzna stał już na krawędzi budynku. Funkcjonariusz dalej prowadził z nim rozmowę przekonując, by razem zeszli na dół. Po jakimś czasie udało się przekonać 33-latka, by zrezygnował ze skoku. W asyście funkcjonariusza opuścił dach.
Życie mężczyźnie uratował sierż. szt. Marcin Mąka i sierż. szt. Sławomir Makowiecki. Policjanci z Referatu Patrolowo – Interwencyjnego Wydziału Prewencji i Ruchu Drogowego KPP w Piszu
Przybyły na miejsce lekarz stwierdził, że mężczyzna nie wymaga hospitalizacji. W tej sytuacji 33-latek zatrzymany został w policyjnym areszcie do wytrzeźwienia.