W miniony weekend na drogach powiatu piskiego policjanci pracowali na miejscu wypadku drogowego oraz sześciu kolizji. Najbardziej niebezpiecznie było na trasie Jeże- Wincenta, gdzie dachował pojazd marki Opel.
Do poważnie wyglądającego zdarzenia doszło w niedzielę (16 lutego br.) po godz. 1.00 na drodze krajowej nr 63 na odcinku drogi Jeże- Wincenta, gdzie dachował pojazd marki Opel.
Za kierownicą tego samochodu siedział 55-letni mieszkaniec Pisza, który podróżował z 21-letnią córką. Jak ustalili policjanci kierujący oplem najwyraźniej nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. W konsekwencji stracił panowanie nad samochodem, który ostatecznie zjechał do przydrożnego rowu, gdzie auto dachowało. Kierowcę i pasażerkę przewieziono do szpitala. Po przeprowadzonych badaniach okazało się, że nie doznali oni poważniejszych obrażeń. Kierowca był trzeźwy. Policjanci będą wyjaśniali przyczyny i okoliczności tego zdarzenia.
W miniony weekend na drogach powiatu piskiego doszło też do czterech kolizji z udziałem dzikich zwierząt. Pierwsze z tych zdarzeń miało miejsce w piątek (14 lutego br.) po godz. 21.00 na drodze krajowej nr 16 miedzy Orzyszem a Mikołajkami.
fot.arch. Piszanin
Kierujący pojazdem marki Peugeot uderzył w sarnę, która wbiegła nagle na jezdnię. W sobotę przed godz. 17.00 na trasie Pisz- Orzysz kierowca pojazdu marki BMW także uderzył w sarnę. Kilka minut później w okolicach Babrost kierujący samochodem marki Opel Zafira uderzył w dzika przechodzącego przez drogę. Natomiast po godz. 22.00 kierowca pojazdu marki Kia Ceed uderzył w sarnę przebiegającą przez jezdnię. Na szczęście w zdarzeniach tych nie ucierpiała poważnie żadna osoba.
Policjanci apelują do kierowców o zachowanie szczególnej ostrożności w okolicach lasów, ale także łąk i pól, gdzie na drogę często wychodzą dzikie zwierzęta.