Patrol piskiej drogówki chciał zatrzymać do kontroli drogowej motorowerzystę, który jechał bez kasku. Ten nie zastosował się do wydawanych przez policjantów poleceń. Przyspieszył i próbował uciekać. Bardzo szybko został zatrzymany. Okazało się, że miał prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie, a do tego był poszukiwany.
W niedzielę (17 maja br.) przed godz. 19.00, na terenie gminy Orzysz, patrol piskiej drogówki zauważył jadącego bez kasku motorowerzystę. Policjanci wydali polecenia kierującemu jednośladem do zatrzymania. Ten ominął radiowóz, przyspieszył i zaczął się oddalać.
Funkcjonariusze pojechali natychmiast za nim wydając mu polecenie do zatrzymania przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Mężczyzna nie reagował. W pewnym momencie zjechał w drogę gruntową, a chwilę później wjechał w pole. Tam porzucił motorower i zaczął uciekać pieszo. Po chwili został zatrzymany przez policjantów.
Funkcjonariusze ustalili, że motorowerem marki Hunter kierował 46-letni mieszkaniec gminy Orzysz. Policjanci wyraźnie czuli od niego alkohol. Badanie stanu trzeźwości wykazało prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna ten powiedział, że uciekał, bo jest poszukiwany za uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego. Policjanci potwierdzili w bazach danych, że 46-latek poszukiwany był przez prokuraturę w Płocku cele ustalenia jego miejsca pobytu.
Teraz 46-latek odpowie za niewykonanie polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego oraz za jazdę motorowerem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.