Twoja prywatność jest dla mnie ważna i ta strona nie rozsyła reklam:
Te zasady mogą ulec zmianie w dowolnym czasie i bez powiadomienia.
Niniejsze zasady i warunki zawierają zasady dotyczące publikowania komentarzy. Przesyłając komentarz, oświadczasz, że zgadzasz się z tymi zasadami:
Nieprzestrzeganie tych zasad może skutkować zakazem dalszego komentowania.
Niniejsze warunki mogą ulec zmianie w dowolnym czasie i bez powiadomienia.
Komentarze (7)
A podatki to Państwo komentujący za co płacicie? Na premie w zarządach dróg, czy za to, żeby ta banda leni przygotowywała drogi do jazdy? Kierowcy uczestniczący w wypadku powinni natychmiast pozwać zarządzających drogą. Nie było ani oznaczeń, ani posypane, a lód był na jezdni przez cały tydzień. Wypadków też było więcej.
Każdy szanujący się driver wie co to znaczy dostosować prędkość do warunków jazdy nie ma tłumaczenia że było jajko na drodze trzeba być tępym idiota żeby jechać w zimę tak jak w lato
Zaraz sie okaże że wszyscy winni tylko nie kierowca karetki. Bez przesady. Przez swoją nieuwage mało nie zabił niewinnego ostrożnie i prawidłowo jadącego człowieka. Że ślisko to żadne tłumaczenie. Dla mnie kierowca do odstawki niestety.
Ewidentne niedostosowanie jazdy do warunków. Każdemu się zdarza ale kierowcom karetek nie powinno. Niedomaganie piskich drogowców to już inna sprawa.
A może kierowca karetki był po 24h pracy w innej firmie i zamiast odpoczywać ciągnie drugi etat ??? Warto sprawdzić.
Nasz burmistrz oszczędza na wszystkim. Pieniądze na odśnieżanie zainwestował gdzie indziej. Bo ma w du..e podatników. Wszystkie drogi w Piszu są tragiczne. Na ostatnim spotkaniu z wiceburmistrz. Powiedział jasno nie odśnieżać. Drodzy Piszanie gdy ktoś dozna urazu na zdrowiu na nieodśnieżonym chodniku drodze, może odwołać sie o odszkodowanie do właścicieli dróg, chodników.
Przyczyna była jedna ! - żaden kierowca nie zawinił bo nawet tego nie był w stanie wyczuć.
Tego dnia jechałem tą trasą około godz. 8:30 [ kierunek Pisz - Ruciane ] i trasa wyglądała idealnie lecz powierzchnia miała nie widoczny nalot coś w postaci lodu. Jadąc zauważyłem jak auto zaczyna się dziwnie zachowywać na drodze. Trzeba była ostro zwolnić. Mogło dojść do większej tragedii przez zaniedbanie służb odśnieżających - w tej sprawie nawalają na każdej linii w tym roku.
...a jednak mimo analogicznych, tragicznych warunków na drodze, nie wylądowałeś Waść w rowie ani na "czołówce" z innym pojazdem, dlaczego? Bo po prostu UWAŻAŁEŚ, po prostu DOSTOSOWAŁEŚ prędkość i sposób jazdy do panujących warunków. Wina kierowcy karetki nie podlega najmniejszej dyskusji. Jeśli tu bowiem (a na to wygląda) przyczyniła się kwestia braku doświadczenia, to... jakim cudem NIEDOŚWIADCZONY kierowca prowadził POJAZD UPRZYWILEJOWANY ? Szczęście, że nikt nie zginął.
Tak zgadzam się z Tobą iż dostosowałem prędkość ale tak jak wspomniałem tego zagrożenia na drodze nie było widać - większość jechała pewnie, że nawierzchnia jest idealna.
To całe szczęście że większość kierowców dostosowała prędkość i styl jazdy do panujących warunków. Bo nie stety drogowcy nie przygotowali drogi do panujących warunków.
Nawet doświadczeni kierowcy bywają niestety nieuważni rozkojarzeni czy zwyczajnie zmęczeni. Zaraz po kierowcy to duża też tu wina służb drogowych. Nie nadążają z odśnieżaniem nawet głównych dróg wylotowych. Na Kolno wtedy jechałem i szklanka skończyła się dopiero za Wincenty.