"Kontrola poselska w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów nie potwierdziła medialnych doniesień o kwocie 40 mln zł i funduszu rezerwy celowej jako źródła wsparcia dla Fundacji Jerzego Owsiaka i za publiczne powtórzenie tej informacji przepraszamy, podtrzymując, że dotychczasowe ustalenia wskazują na patologiczny charakter wielomilionowego wsparcia Fundacji Jerzego Owsiaka ze środków spółek Skarbu Państwa" - brzmi początek wpisu trzech posłów PiS Zbigniewa Ziobry, Michała Wójcika i Sebastiana Łukaszewicza opublikowany w serwisie X.
Zbigniew Ziobro przeprosił Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy za słowa o 40 mln zł dla fundacji od D. Tuska. Do natychmiastowych przeprosin i sprostowania wezwał w czwartek byłego ministra sprawiedliwości prezes WOŚP Jerzy Owsiak.
Politycy w środę zorganizowali konferencję prasową przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów, podczas której Ziobro zarzucił premierowi Donaldowi Tuskowi, że "spod swojego palca przekazał na pomoc powodzianom 40 mln zł Jerzemu Owsiakowi i jego fundacji". Stwierdził też, że spółki skarbu państwa "zostały zmuszone" do przekazania kolejnych środków na rzecz WOŚP.
"Donald Tusk z nieznanych powodów nie zdecydował się udzielić wsparcia finansowego organizacjom, takim jak Polski Czerwony Krzyż, Caritas, Polska Akcja Humanitarna" - mówił Ziobro. Dodał, że WOŚP nie ma doświadczenia w udzielaniu pomocy ofiarom klęsk żywiołowych.
Jerzy Owsiak zdementował te informacje tego samego dnia. "Nigdy nie otrzymaliśmy od jakiegokolwiek urzędnika piastującego obecnie urząd 40 mln zł" - przekazał PAP Jerzy Owsiak i to samo napisał w mediach społecznościowych. Zapowiedział, że zwróci się do banku, w którym swoje konta ma fundacja o potwierdzenie, że żadnej tego typu wpłaty nie było. W czwartek mBank, który obsługuje WOŚP wydał zaświadczenie, że żadnej tego typu wpłaty nie było.
Szef Orkiestry skomentował w piątek w mediach społecznościowych przeprosiny Ziobry i jego współpracowników. "A tak swoją drogą prawnik, a co najważniejsze były minister sprawiedliwości, wydaje sądy nie tylko bez procesu, ale też bez przeprowadzenia postępowania dowodowego" - stwierdził. Odniósł się do fragmentu przeprosin polityków zawierającego informacje o wspieraniu WOŚP przez spółki Skarbu Państwa.
"Dalej w komunikacie powtórka banialuków, które już drugi raz zostały wystosowane jako zapytania poselskie do naszej Fundacji (przypominam także autorom tych przeprosin, że Fundacja nie jest Fundacją Jerzego Owsiaka, tylko Fundacją Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy) i na które po raz drugi odpowiedzieliśmy wyczerpująco. Najważniejsze w tym komunikacie to magiczne słowo PRZEPRASZAMY!!!" - podkreślił.
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy była zaangażowana w pomoc powodzianom od pierwszych dni powodzi we wrześniu 2024 r. Na wstępie tych działań Owsiak poinformował, że fundacja uruchamia swoje środki w wysokości 40 mln zł na zakup środków pierwszej potrzeby w związku z powodziami na południu Polski. Na briefingu z udziałem premiera Donalda Tuska ogłosił, że utworzono konto zbiórki, której celem jest dodatkowe wsparcie.
W styczniu w oświadczeniu Owsiak podkreślił, że 40 mln zł to była oferta fundacyjna. "W momencie, kiedy ruszyła powódź, natychmiast zaoferowaliśmy nasze pieniądze, z naszego konta. To nie były pieniądze zbiórkowe" - powiedział. Jak dodał, wówczas fundacja wydała na ten cel ponad 39 mln zł 361 tys. zł - z czego nieco ponad 32 mln zł to pieniądze ze zbiórki.
Pod koniec listopada o szczegóły zorganizowanej przez WOŚP pomocy zwróciło się do fundacji pięcioro posłów PiS: Katarzyna Czochara, Zbigniew Bogucki, Janusz Kowalski, Ireneusz Zyska i Paweł Hreniak. W ramach dostępu do informacji publicznej chcieli poznać koszty zorganizowania akcji pomocowej poniesione przez WOŚP, listę darczyńców oraz miejsc, do których zostały skierowane dary.
Dokument przesłano posłom, a zestawienie wszystkich wydatków i działań podjętych przez WOŚP dla powodzian opublikowane zostało na stronie internetowej fundacji ( o tym napisał w piątek Owsiak). Czytamy w nim, że darowizny na wskazany cel przekazały m.in. trzy spółki skarbu państwa: Fundacja Orlen (4,2 mln zł), Fundacja PZU (2,5 mln zł) oraz Fundacja banku PEKAO S.A. (1 mln zł). Zbiórka została rozliczona i sprawozdanie z niej dostępne jest w Portalu Zbiórek Publicznych MSWiA.
Podsumowując działania pod koniec lutego br. szef WOŚP poinformował, że fundacja na cele związane z pomocą powodzianom wydała łącznie 47 mln 205 tys. 458 zł i 28 gr.
Za zebrane środki kupiła m.in. 190 defibrylatorów AED, 188 zestawów ratownictwa medycznego R1, 136 pomp szlamowych i 522 zestawy kombinezonów, które trafiły do Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego i ochotniczej straży pożarnej. W najbliższym czasie fundacja planuje kupić agregaty prądotwórcze i motopompy do brudnej wody. (PAP)
akar/ mark/
Wlad09:55, 04.08.2025
A to menda!
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu piszanin.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
PDK to pomnik nieudolności piskich władz
Drodzy mieszkańcy gminy Pisz, ten atak na Burmistrza Pisza Dariusza Kińskiego jest nieuzasadniony. Burmistrz Kiński dla dobra Gminy Pisz poświęca prawie cały swój czas wolny, praktycznie nie ma prywatnego życia, ostatnio pozyskał kolejną dotację na modernizację boiska Orlika przy ul. Mickiewicza, został już rozstrzygnięty przetarg na modernizację ul. Młodzieżowej (w tym kładki dla pieszych). Niestety niektórzy radni, zamiast wspierać działania Burmistrza Kińskiego na rzecz Gminy Pisz, wykorzystując populistyczne argumenty rozpoczęli kampanię niesłusznych oskarżeń wobec naszego Burmistrza. Radni ci chcą zbić polityczny kapitał opierając się na wyrwanych z kontekstu fragmentach raportu NIK z kontroli modernizacji budynku PDK, w którym kontrolerzy NIK opisali niewielkie nieprawidłowości dotyczące tej inwestycji. Chcą oni też zaszkodzić współpracy Burmistrza Kińskiego z byłym Burmistrzem Andrzejem Szymborskim, która pokazuje jaka powinna być współpraca między urzędującym burmistrzem a Jego poprzednikiem.Kochani,nie dajcie się zmanipulować się tym przegranym politykierów, których celem jest zaszkodzenie ciężkiej pracy Burmistrza Kińskiego na rzecz Gminy Pisz i jej mieszkańców.
Jot 23
23:00, 2025-08-06
NaPISZmy wspólnie w sprawie kolei
zawsze byliśmy zmarginalizowani
TrueStorki
22:19, 2025-08-06
PDK to pomnik nieudolności piskich władz
Czytam raport NIK. Pierwsze pytania. Będzie ich więcej. Były burmistrz Szymborski twierdzi, że za wszystko odpowiada inwestor, którym jest PDK czyli za wszystkie wymienione w raporcie nieprawidłowości także. W raporcie na samym początku jest napisane: "PDK był nie przygotowany pod względem organizacyjnym do zaplanowania realizacji i rozliczania procesu inwestycyjnego". Pytanie jest oczywiste, czym kierował się były burmistrz Szymborski powierzając obowiązki inwestora dla dyr. PDK p. Sobiech bo to była jego decyzja i jego odpowiedzialność. Pytanie identyczne do burmistrza Kińskiego, czym kierował się powierzając te obowiązki dyr. PDK p. Kucisz.
Pytania
20:09, 2025-08-06
PDK to pomnik nieudolności piskich władz
Czytam raport NIK. Pierwsze pytania. Będzie ich więcej. Były burmistrz Szymborski twierdzi, że za wszystko odpowiada inwestor, którym jest PDK czyli za wszystkie wymienione w raporcie nieprawidłowości także. W raporcie na samym początku jest napisane: "PDK był nie przygotowany pod względem organizacyjnym do zaplanowania realizacji i rozliczania procesu inwestycyjnego". Pytanie jest oczywiste, czym kierował się były burmistrz Szymborski powierzając obowiązki inwestora dla dyr. PDK p. Sobiech bo to była jego decyzja i jego odpowiedzialność. Pytanie identyczne do burmistrza Kińskiego, czym kierował się powierzając te obowiązki dyr. PDK p. Kucisz.
Pytania
19:36, 2025-08-06